Gość
| Temat: Re: Sala konferencyjna Sro Paź 18, 2017 9:35 am | |
| A jednak, przez brak jednoznacznego potwierdzenia, nie otrzeźwiła spanikowanego wampira... z jednej strony szkoda, zawsze to jakaś rozrywka i miła odmiana, z drugiej... cóż, niemiłe uczucie dostać publicznie plaskacza, nieprawdaż? - Robi się - odparła krótko i skinęła głową, mimo że tym bardziej z frazy "szukaj i niszcz" wychodziło na pierwsze słówko, w czym nie była ekspertką, ale nikt nie powiedział że przez całe życie przyjdzie jej psuć. Poza tym czasu na marudzenie nie mieli zbyt wiele, tropy niczym piękne chwile, krótkie i ulotne. - Idziesz ze mną, ptysiu - zaraz też dodała, w kierunku Rafaela, i jeśli trzeba to go pociągnęła ze sobą, do wyjścia i dalej do saloniku na przesłuchanie.
zt Ad, Raf |
|