|
| | |
---|
Rola / pozycja : architekt/hostessa Wiek : 24 lata Multikonto : -
Subin Han
| Temat: Where the lines overlap Czw Paź 19, 2017 6:13 am | |
| czas: lato 2013 miejsce: klub w Seulu gracze: Jun Ho Park, Subin Han opis: Pierwsze i jednocześnie przypadkowe spotkanie przyrodniego rodzeństwa. Żadne z nich nie wie, że są spokrewnieni, a poznali się... w pracy. Najwyraźniej to u nich rodzinne, może kiedyś sami wpadną na otwarcie własnego biznesu? Praca jak praca. Każda jest beznadziejna i zawsze znajdzie się powód, aby takowej nie lubić, a Subin swojej nienawidziła wyjątkowo bardzo nawet pomimo tego, że była całkiem nieźle płatna i za bardzo nie interferowała z jej życiem prywatnym za dnia. Dwudziestoletnia wtedy Koreanka nawet nie próbowała ukrywać, że została hostessą tylko dla pieniędzy. Nie ona jedna z resztą. Studia, które planowała zacząć na jesieni były kosztowne, w domu się nie przelewało, a stypendium nie było jeszcze niczym pewnym. Musiała więc wziąć sprawy w swoje ręce i prędko zarobić na boku jakieś pieniądze, by ewentualnie nie wyrzucono jej ze szkoły jeszcze przed jej rozpoczęciem, bądź nie skończyła razem z matką na bruku. Lecz po dłuższym zastanowieniu się, praca nie była jednak taka zła za jaką ją przypuszczała. Wystarczyło, że młódka ładnie wyglądała i jej szminka na ustach nie była rozmazana, a pieniądze mnożyły się w oczach. Nie musiała się nawet zbytnio odzywać, udowadniać, że jest mądra i błyskotliwa czy też rozmawiać o polityce bądź pieniądzach. Miała tylko prosto siedzieć i dbać o to, żeby ładnie wyglądała w towarzystwie mężczyzn i by nie zabrakło im alkoholu. W sumie nic trudnego, co? Na szczęście wszelki kontakt fizyczny ze strony jej klientów był z góry wykluczony i nawet nie musiała się zgadzać, by z kimś zatańczyć wbrew swojej woli. Układ prawie idealny, ale tylko prawie, bo dobrze było zaledwie do czasu aż trafił się ktoś bardziej nachalny od pozostałych. Tak było właśnie tej nocy, gdy w czarnej sukience z dekoltem dotrzymywała towarzystwa pewnemu bankierowi. Uparty klient nie spuszczał Subin z oka ciągle upominając ją, by nie ruszała się od niego na krok chyba, że wcześniej uprzedzi go o swoim odejściu i nie zniknie na dłużej niż piętnaście minut. Naruszanie jej przestrzeni osobistej zdarzało się równie często, to poprzez dotknięcie ramienia, przez muśnięcie kolana, czasami nawet sporadyczne złapanie nadgarstka. Jednak ciężko było się z nim sprzeczać, gdy w grę wchodziła podwójna stawka za godzinę. Nie zmieniało to jednak faktu, że kątem oka młódka nieustannie szukała wymówki, by tylko gdzieś zniknąć i choć na moment oderwać się od mężczyzny, który niechętnie chciał oderwać się od niej. |
| | |
Rola / pozycja : - Wiek : 25 lat Multikonto : Effie Morgan
Jun Ho Park
| Temat: Re: Where the lines overlap Wto Paź 24, 2017 9:10 pm | |
| Rodzinne interesy podobno rozwijają się najlepiej. Może kiedyś trzeba by było o tym pomyśleć. Ale przecież nie ma co planować, skoro główni zainteresowani o sobie nie wiedzą, prawda? Nie ma to jak skomplikowane życie! #drama rządzi! Może pakowanie się w tarapaty też było rodzinne? no, ale wracając. Słodki szczeniaczek musiał jakoś zarabiać na życie. Lubił dobrze wyglądać, mieszkać w dość schludnych miejscach... A czym na to wszystko zarabiał? Zakręcił się wśród właściwych ludzi. Może nie najlepsze towarzystwo, ale z pewnością było go stać na całkiem sporo. Wkręcił się do "gangu" narkotykowego. Chociaż to nawet chyba mało powiedziane. Tyle, że on nie wnikał w szczegóły. Sprzedawał co mu dali, imprezował, sam popalał, pił i żył pełnią życia. "No attachments" jak to ładnie mówią w jego ulubionych amerykańskich filmach. On żył według tej mantry i całkiem nieźle mu szło. Jak się nie ma rodziny, to co może iść źle w takich sytuacjach? You never know, boy. Dzisiejszego wieczora Park postanowił celować ciut wyżej. No co? Może bardziej ekluzywny klub bardziej się opłaci. Musiał ubrać się odpowiednio i prawie nie wyróżniał się w tłumie. Był młody, ale posturą niewiele różnił się od tych starszych osobników obecnych na imprezie. Działanie miał takie jak zawsze. Dyskretna wymiana uścisku dłoni, podczas której wymieniali się tym co trzymali w ręku. A on mógł sobie sączyć drinka przy barze. Może nawet bujał się trochę w rytm muzyki. Wieczór całkiem przyjemny. Było na co popatrzeć. |
| | |
Rola / pozycja : architekt/hostessa Wiek : 24 lata Multikonto : -
Subin Han
| Temat: Re: Where the lines overlap Sro Paź 25, 2017 2:24 am | |
| Na pierwszy rzut oka wyglądało, że szczeniaczkowi powodziło się znacznie lepiej niż jego młodszej pół siostrze chociaż jak widać znaleźli się w tym samym miejscu o tym samym czasie. Co prawda ona sama nie miała za bardzo na co narzekać podobnie z resztą jak on, ale jaka praca taka płaca i na własne mieszkanie to stać jej nie było. Nie wspominając już o matce, której pewnie musiałaby pomagać w utrzymaniu. Tak po prostu, żeby później jej nie jojczyła, że jedyna córka nigdy jej w niczym nie pomogła. Siedziała więc tak w loży dla vipów z alkoholem przelewającym się na prawo i lewo i czekała, aż jej klient będzie wystarczająco pijany, by mogła się uwolnić od jego lepkich dłoni i ulotnić się z klubu. Czas niestety nie mijał tak szybko i płynnie jak znikał alkohol, a Koreanka nie miała zielonego pojęcia jak przyspieszyć sobie ten okropny wieczór. Była jednak sprytna, a to zawsze niosło ze sobą jakieś korzyści. Umyślnie przysuwając się do bankiera skorzystała z jego zaangażowania w rozmowę z kolegami i dyskretnie sięgnęła do kieszeni jego marynarki. Delikatnie, powoli, jeszcze troszeczkę... Gdy banknoty zetknęły się z delikatną skórą dłoni, ręką szybko lecz równie ostrożnie wycofała się z kieszeni. Wykręcając się wymówką konieczności skorzystania z toalety, Subin opuściła przeznaczoną dla nich lożę i szybko zniknęła w tłumie. Schodząc z vipowskiego piętra, którego pilnował mężczyzna w garniturze, rozejrzała się po klubie. Ludzie tańczyli, śpiewali, pili drinki przy barze. Wydawali się zupełnie beztroscy w porównaniu do niej. Zwróciła się więc do baru postanawiając, że tam zastanowi się co zrobić dalej. Siadając na wolnym stołku zamówiła sobie kolorowego drinka i sącząc go przez cienką czarną słomeczkę, obserwowała tłum. Skąpa sukienka oraz ładne oczy były wystarczającą zapłatą, więc tej nocy miała wrócić do domu z podwójnym napiwkiem. |
| | |
Rola / pozycja : - Wiek : 25 lat Multikonto : Effie Morgan
Jun Ho Park
| Temat: Re: Where the lines overlap Czw Paź 26, 2017 1:33 am | |
| No cóż on biedny miał robić? Liczył na jakąś przyjemną rozrywkę, oderwanie od "codziennej rutyny". Tak właściwie jego życie ciężko nazwać rutyną. Tak naprawdę nie musiał się z nikim liczyć i nie był od nikogo zależny. Oczywiście, jeśli zawsze miał odpowiednią kwotę dla szefa, kiedy ten się upomni. Na własnej skórze już nie raz się przekonał co się dzieje, kiedy nie przekazuje odpowiednich zysków. Pewnie zadrżałby na samą myśl... O ile właśnie o tym by myślał. Oparł się plecami o bar, by w spokoju móc poobserwować tańczących. Ciała poruszające się zgodnie w rytmie muzyki. Zawieszał oko tu i tam, ale nigdzie nie zatrzymał się na dłużej. Do czasu. Czarny lśniący materiał podkreślał kształtne ciało. Aż kąciki jego ust same się uniosły, kiedy upijał kolejny łyk drinka. No co? Młody był! Doceniał wszystko co piękne. Ściągnął gwałtownie brwi, kiedy wzrok wolno sunący od dołu po jej ciele, w końcu dotarł do twarzy... Jego brwi ściągnęły się gwałtownie. Była śliczna... Tylko... Skądś ją znał. Zadziwiało go to, bo zwykle nie miał problemów z dopasowaniem twarzy do imion. Dobra pamięć przydawała się do tej pracy. Ale ona...? Za nic nie mógł sobie jej skojarzyć. Jednocześnie była tak cholernie znajoma. Doprowadził ją wzrokiem do baru, przyglądał się jej, kiedy zamawiała drinka, a później jak jej wargi delikatnie otaczają niewinną słomeczkę. Nie dawało mu to spokoju. Gdzieś widział już tą twarz. Za cholerę nie mógł sobie przypomnieć gdzie. - Cześć. Co taka piękna osóbka robi tutaj zupełnie sama? - no jasne, a jakżeby inaczej. Wysoki blondyn przysunął się bliżej dziewczyny i tak po prostu ją zaczepił. Czarujący uśmiech i te słodkie, szczenięce, zupełnie niewinne oczka. |
| | |
Rola / pozycja : architekt/hostessa Wiek : 24 lata Multikonto : -
Subin Han
| Temat: Re: Where the lines overlap Pią Paź 27, 2017 4:51 am | |
| Siedząc sobie na barowym stołku obserwowała tańczący tłum. Ludzie przepychali się jeden obok drugiego, ale nikt nie zdawał się na to narzekać. Wszyscy byli zbyt bardzo pochłonięci przez zabawę, oderwani od świata, albo zwyczajnie pijani. Sama Subin nie miała raczej zamiaru dołączać do hordy spoconych i lepkich ciał. Zbyt dużo wydała na sukienkę, którą miała na sobie, by ryzykować jej zniszczenie. Być może gdyby uśmiechnęła się ładniej do jednego czy drugiego klienta, pewnie dostałaby co chciała, lecz wolała unikać takich sytuacji. Takie zachcianki niosły ze sobą niepotrzebne konsekwencje, a tych należało unikać i zachować relację czysto biznesową. Pogrążona w swych myślach nie od razu usłyszała słowa mężczyzny, który zbliżył się do miejsca, w którym siedziała. Reakcja Koreanki choć spóźniona, była na tyle szybka, by nowy rozmówca nie pomyślał, że jest ignorowany. Przenosząc na niego swój wzrok odsunęła drinka od ust i przez moment przyglądała się twarzy blondyna. Odnotowywała każdy szczegół jego twarzy i sylwetki, który mógł jej się rzucić w oczy, a to wszystko po to żeby zaraz stwierdzić, że nigdy go nie widziała i jest jej kompletnie obcy. Już miała go olać, totalnie chciała to zrobić wyczuwając marną gadkę na podryw. Jednak był szczęściarzem i miał w sobie coś co pchnęło ją do podjęcia dyskusji, nawet jeśli później miała stać się dla niej uciążliwa. - Mogłabym zapytać o to samo. Gdzie twoi koledzy? - spytała, racząc go przy tym uroczym uśmiechem. - Postanowiłam na chwilę oderwać się od mojego towarzystwa. Z czasem stają się zbyt upierdliwi. - dodała po chwili i wolną ręką wskazała wyższe piętro, na którym znajdowały się tylko vipowskie loże. Ani słowem nie wspomniała jednak czym tak naprawdę się zajmowała i kim było jej towarzystwo. |
| | |
Rola / pozycja : - Wiek : 25 lat Multikonto : Effie Morgan
Jun Ho Park
| Temat: Re: Where the lines overlap Sob Lis 04, 2017 7:40 pm | |
| Pewnie nie umknął jej spojrzeniu charakterystyczny pieprzyk pod prawym okiem. ani te pełne wargi, ani to, ze uśmiechał się jakby całym sobą! No hej! Której dziewczynie by się to nie spodobało?! Jeszcze do tego ten garnitur. Jak wyjęty z jakiejś okładki. Może i był młody, ale wiedział doskonale, jak się ubrać. No nie, jej sukienka też nie była najgorsza. Tyle, ze on patrzył prosto w jej oczy, jakby szukał w nich czegoś. Jakiejś podpowiedzi, może przypomnienia. Czuł, ze coś mu w niej nie pasuje i irytowało go, że nie wiedział za bardzo co. -Ja dużo bardziej wole damskie towarzystwo, dlatego czasem bardziej mi odpowiada, jak wyjdę gdzieś sam. Nigdy nie wiadomo kogo można spotkać. - pochylił się delikatnie w jej stronę, opierając się o bar. Zaraz jednak wzrokiem powiódł w stronę, którą wskazywała. No tak... Wpływowe towarzystwo. Spojrzał na nią z uznaniem, a jednocześnie zaśmiał się pod nosem. -Myślisz, że Ci tutaj na dole są mniej upierdliwi? - opierał się jednym ramieniem o blat, tak, żeby stać tuż obok dziewczyny i móc patrzeć na nią. - A może zawsze mierzysz tak wysoko, więc dziś postanowiłaś dać szansę komuś z poziomu niżej? - blondasek próbował i próbował. Wciąż nie mógł skojarzyć skąd zna tą śliczną buźkę i straszliwie go to drażniło. W końcu westchnął zrezygnowany. -Słuchaj... To zabrzmi strasznie banalnie, ale czy my się skądś nie znamy? - jego szczerość mogła wydać się rozbrajająca, albo wręcz przeciwnie... bardzo naciągana. Pytanie, jak to odbierze dziewczyna. Junho sięgnął dłonią do włosów z tyłu głowy, jakby chciał się podrapać, albo je trochę poprawić. Czuł się nagle dziwnie skrępowany, bo nie bardzo wiedział czemu to mu nie dawało tak bardzo spokoju. Dziewczyna go zaintrygowała i... w każdej chwili mogła go spławić pozostawiając w niewiedzy. A on nie lubił tego chyba najbardziej na świecie. Ciekawski z niego człowiek, wiecie?
|
| | |
Rola / pozycja : architekt/hostessa Wiek : 24 lata Multikonto : -
Subin Han
| Temat: Re: Where the lines overlap Sob Lis 04, 2017 9:51 pm | |
| Zaśmiała się rozbawiona słysząc odpowiedź chłopaka na pytanie gdzie jego koledzy. Jakoś niespecjalnie dziwiło ją to, że wolał przebywać wśród kobiet. Był przystojny to na pewno, a jego osobowość raczej nie należała do tych złych. Sumując to wszystko razem jasnym było, że chodził do klubów na łowy i kobiety pewnie same do niego lgnęły, a ponieważ nie miał ze sobą ogonów kumpli jego szanse znacznie wzrastały i nie musiał się obawiać, że trzeba będzie się podzielić. Nie żeby miała go za swingera albo kogoś w tym rodzaju, ale przecież wiadomo o co chodzi. - Spotkałeś już więc kogoś wartego twojej uwagi? - zapytała odwracając się do niego na stołku. Nie zamierzała z niego schodzić, a ten nie był też na tyle wysoki, by nie mogli normalnie rozmawiać. Na dobrą sprawę to w takim układzie byli sobie prawie na równi. Gestem wolnej dłoni odrzuciła włosy z ramienia i utkwiła swój wzrok w twarzy chłopaka. - Jeśli chcesz mogę cię tam wkręcić. To nie powinno być trudne, ale nie sądzę żebyś był bardzo zainteresowany tym o czym rozmawiają u góry. - wzruszyła lekko ramionami nie bardzo zdradzając co tak naprawdę działo się na wspomnianym balkonie. Nie chciała się też zdradzać z tym, że pracuje jako hostessa, a skoro myślał, że tylko spotyka się na imprezach z wpływowymi ludźmi to niech dalej tak myśli. Czasami nie opłacało się wyprowadzać ludzi z błędów, w które sami się wkręcili. - Powiedzmy, że to drugie? - zaśmiała się przy okazji unosząc lekko dłoń i wysuwając dwa palce na wypadek gdyby jej nie usłyszał przez głośną muzykę. - Raz na jakiś czas, mała zmiana towarzystwa każdemu dobrze zrobi. - dodała i upiła łyk drinka, którego nadal trzymała w dłoni. Cienka słomeczka poruszyła kilka kostek lodu w środku szklanki, które zabrzęczały cicho. - Nie przypominam sobie żebyśmy kiedyś rozmawiali, ale jeśli często tu przychodzisz mogłeś mnie już zauważyć. - wytłumaczyła i nawet puściła do niego oczko. |
| | |
Sponsored content
| Temat: Re: Where the lines overlap | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|