WIEK POSTACI: 612 (592 wampirzych / 20 ludzkich) urodzony 09.09.1405 RASA: wampir DATA SPOKREWNIENIA: 19.02.1425 roku RODZIC: Nergüi STANOWISKO: Urzędnik Sojuszu ZNAKI SZCZEGÓLNE: zjawiskowa pewność siebie, elegancja i gracja
Usposobienie Gdyby wybrać trzy słowa, którymi można określić Yina, byłyby to charyzma, elegancja i majestat. Właśnie te trzy cechy rzucają się w oczy przy pierwszym zetknięciu się z tym wampirem. Ale wiadomo, że jednym zdaniem nie da się opisać złożonej osobowości istoty, która kroczy już po tym świecie sześćset lat. A zdecydowanie można powiedzieć, że ten typ posiada wyjątkowo skomplikowany charakter. Yin to osobnik, od którego naprawdę trudno odwrócić wzrok. Jest zjawiskowy i niesamowity, w każdym jego ruchu widać mnóstwo gracji, a na jego twarzy zawsze widnieje uprzejmy uśmiech. Wystarczy tylko jeden rzut okiem na tego mężczyznę, by stwierdzić, że jest on stuprocentowym arystokratą – gdyż roztacza on wokół siebie aurę dworskiej elegancji ale i… niedostępności. Patrząc na niego, podświadomie czuje się jego wysokie mniemanie o sobie połączone z dumą godną puszącego się pawia. Niemniej ten efekt jest łagodzony przez uśmiechy Yina, które praktycznie nie schodzą mu z twarzy. Warto jednak pamiętać, że uśmiech jest dla Chińczyka jedynie maską, która ukrywa wewnętrzne emocje czy myśli. Niejeden nieszczęśnik dał się jednak na te słodkie minki nabrać, co czasem nie kończyło się dla niego zbyt dobrze. Trzeba przyznać, że ten wampir jest urodzonym dyplomatą – zawsze wie, kiedy co powiedzieć i zawsze zadba o to, by zabrzmiało to tak, jak rozmówca chciałby usłyszeć. Nie mówiąc już o tym, że większość zdań wypowiadanych przez Yina ma drugie dno i można się w nich doszukiwać własnych interpretacji. Kłamstwa, manipulacja, brudne zagrywki… to jego chleb powszedni. A to wszystko ubrane w otoczkę dworskiej elegancji i nienagannych manier. W głębi duszy Yin jest nieco rozmarzonym typem, wciąż wpatrzonym w dawne czasy. Na wiele spraw spogląda z szerszej perspektywy, często wyraża się w poetycki sposób i lubi filozofować. Z racji tego, że ma ponad sześćset lat na karku, niewiele rzeczy już go dziwi, ale jednocześnie odczuwa swoiste zmęczenie charakterystyczne dla tak wiekowych istot. Dlatego denerwują go błahe sprawy, które zaprzątają uwagę ludzi i młodych wampirów… oraz nie przywiązuje się do nikogo. Śmiertelnicy czy młodzi krwiopijcy są dla niego jedynie pionkami, których życie jest ledwie ułamkiem sekundy. Stąd nie waha się on zabić czy skrzywdzić drugiej osoby, jeśli oczywiście sytuacja tego wymaga. W końcu woli działać po cichu lub znaleźć sobie kogoś, kto ubrudzi sobie ręce za niego…
**********
Pierwsze narodziny i ludzkie życie (1405-1425) Przyszedł na świat w czasach Dynastii Ming, jako trzeci syn cesarza Chin. Mimo iż nie był najstarszy, pokładano w nim ogromne nadzieje, gdyż jego narodzinom towarzyszyło mnóstwo niezwykłych znaków (jeśli wierzyć cesarskiemu astrologowi). Najważniejszym znakiem bez wątpienia była podwójna dziewiątka w dacie urodzin, która dla Chińczyków symbolizowała nieskończone szczęście. Tak więc rodzina wróżyła nowonarodzonemu księciu świetlaną przyszłość – i chyba za wiele się nie pomyliła, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Yin oszukał własną śmierć. Wbrew pozorom dzieciństwo spędzane w luksusach cesarskiego pałacu wcale nie było tak wspaniałe, jak można to sobie wyobrazić. Młody książę już od najmłodszych lat musiał się uczyć wielu rzeczy, które dla normalnego dziecka były bardzo trudne i mało atrakcyjne. Yin nie miał czasu na zabawę jak większość jego rówieśników z niższych sfer, bo od rana do wieczora ćwiczył kaligrafię, grę na instrumencie a także zaznajamiał się z poezją czy filozofią. Wszystko to było obwarowane sztywnymi zasadami dworskiej etykiety i przesiąknięte toksyczną atmosferą plotkarzy oraz intrygantów. Trzeba było mieć naprawdę łeb na karku, aby wytrwać w takim otoczeniu. Yinowi się to jednak udało i wkrótce nauczył się sprawnie lawirować między poszczególnymi osobami, ostrożnie dobierał sobie znajomych, a nawet czynił pierwsze kroki w manipulowaniu co poniektórymi. Szybko stał się więc ulubieńcem dworu, który przyćmił swoim urokiem i elokwencją nawet starszych braci. Wiadomo, że taki obrót sprawy nie spodobał się najstarszemu księciu, przyszłemu następcy tronu. Teoretycznie Yin nie stanowił żadnego zagrożenia, bo był dopiero trzeci w kolejce do władzy, ale ziarno niepokoju zostało już zasiane. Zaowocowało to spiskiem i zorganizowaniem zamachu, który zapewne by się udał, gdyby nie pewne niezwykłe okoliczności.
Drugie narodziny i początki wampirzego życia (1425-1480) Punkt kulminacyjny nastąpił zimą 1425 roku. Cały pałac świętował nadejście Roku Węża – przybyło mnóstwo znamienitych gości, ucztowano i bawiono się, a wieczorami odbywały się pokazy sztucznych ogni. W czasie jednego z takich pokazów, najstarszy książę zwabił Yina do ogrodu, gdzie już czekali przekupieni strażnicy. Zamachowcy liczyli na to, że w hałasie wystrzałów nikt nie usłyszy krzyków ofiary. Nie przewidzieli jednak tego, że nagle pojawi się pewna tajemnicza kobieta. Była to Nergui, która przybyła do Zakazanego Miasta wraz z innymi gośćmi świętującymi Nowy Rok. Co ją skłoniło do wizyty w pałacu? Być może szukała potencjalnego potomka wśród cesarskich gwardzistów, którzy uchodzili za najlepszych wojowników. Lecz zamiast wojownika z prawdziwego zdarzenia, trafił się jej waleczny książę, który mimo przewagi liczebnej wrogów i licznych ran, nie miał zamiaru się poddać. Postawa młodego Yina zaimponowała Nergui i dlatego wampirzyca wkroczyła do akcji. Błyskawicznie pozabijała wszystkich przeciwników, po czym zabrała Yina do swojej kryjówki. Niestety rany młodego księcia okazały się zbyt poważne, dlatego Nergui nie miała innego wyjścia jak tylko od razu przemienić go w wampira. Przemiana dla nieprzygotowanego człowieka była prawdziwym szokiem, podobnie jak wieść, że już się nie wróci do pałacu. Yin musiał jednak zaufać swojej wampirzej Matce i być jej w pełni posłusznym. To była jedyna szansa na przetrwanie. Takie zachowanie okazało się bardzo opłacalne, bo nowonarodzony wampir zaczął się uczyć wszystkiego, co jest przydatne w życiu Dziecka Nocy – poznawał zwyczaje i prawa Nieśmiertelnych, rozwijał swoje niezwykłe umiejętności i oczywiście uczył się walczyć… chociaż tutaj początki były naprawdę trudne, bo ciężko zrobić prawdziwego wojownika z arystokraty. Nic dziwnego, że u Yina rozwinęły się dwie interesujące zdolności – niewidzialność i lewitacja, które nie tylko uczyniły jego styl walki bardziej taktycznym i zdystansowanym, ale także pozwalały mu unikać zbędnej konfrontacji. Nie mówiąc już o tym, że dawały mu możliwość przeniknięcia do wielu miejsc… Jakby tego było mało, naturalny urok osobisty księcia został wzmocniony przez zdolność hipnotyzowania śmiertelników, co znacznie ułatwiło zdobywanie pożywienia czy innych potrzebnych rzeczy. Nergui widząc postępy swojego potomka, nie żałowała, że podarowała mu nieśmiertelność. Z czasem jednak drogi obu wampirów musiały się rozejść, lecz Yin wciąż starał się kontaktować ze swoją Matką w miarę możliwości.
Wolność i niespokojne czasy (1480-1549) Po odzyskaniu „wolności” Yin podróżował po Chinach i sąsiednich państwach, aby bardziej poszerzyć swoje horyzonty. Najwięcej podróży odbył do Japonii i Korei, ponieważ w tamtym okresie te kraje były szczególnie aktywne na arenie politycznej. W roku 1545 Yin otrzymał niespodziewaną wiadomość od Nergui. Była wyjątkowo dziwna i dotyczyła dalekiej Europy, o której kiedyś Matka sporo opowiadała. Podróż w tak odległe miejsce wiązała się z ogromnym ryzykiem, lecz Yin szanował swoją Stwórczynię i postanowił się dowiedzieć, co się stało. Wyprawa zakończyła się fiaskiem – Nergui zaginęła bez śladu. Mimo usilnych poszukiwań i spędzenia kilku lat w Europie, Yinowi nie udało się jej odnaleźć. Jedyne, na co się natknął, to wzmianki o łowcach wampirów i tajemniczym Zakonie...
Strażnik Dynastii Ming i Górski Duch (1549-1772) W pewnym momencie Yin zatęsknił za swoim dawnym domem, jakim był pałac cesarski w Pekinie. Zdawał sobie sprawę, że nie powinien się mieszać w sprawy ludzkie, lecz los kraju nie był dla niego obojętny. Dlatego zaczął działać z ukrycia… stał się niewidzialnym strażnikiem chińskiej stolicy, starając się doglądać poczynań poszczególnych cesarzy Dynastii Ming. Dzięki swoim nadnaturalnym zdolnościom bywał w pałacu w Zakazanym Mieście o wiele częściej, niż wszystkim mogło się to wydawać. Wbrew pozorom nie osiadł tam na stałe, bo byłoby to dla niego zbyt ryzykowne – główną kryjówką stała się więc jedna z rezydencji na obrzeżach Pekinu. Dzięki takiej zewnętrznej siedzibie Yin mógł bez większych problemów kontaktować się z innymi Nieśmiertelnymi, których zdążył poznać w minionych latach. Niestety wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć. Jedna istota, nawet tak potężna jak wampir, nie była w stanie utrzymać cesarstwa Ming na zawsze. Po upadku tej wspaniałej dynastii w 1644 roku, Yin usunął się ze świata polityki i zaszył się na wiele lat w swojej samotni w Żółtych Górach, gdzie doskonalił swoje umiejętności. Wtedy też przybrał przydomek Shen, który można przetłumaczyć jako „Duch” czy „Bóstwo”. Miejscowa ludność sporo mówiła o Białym Duchu, który zamieszkiwał niedostępne, górskie szczyty… Zapewne Yin pławiłby się w swojej legendzie i samotności po dzień dzisiejszy, gdyby nie dotarły do niego wieści o przybyszach z Europy. Pojawienie się Europejczyków w Chinach było dla niego swoistym sygnałem naruszenia równowagi. Zebrał się więc w sobie i postanowił po raz kolejny wziąć sprawy w swoje ręce.
Kompania handlowa „Silver Phoenix” (1772-1912) Kiedy na północy Chin pojawili się Rosjanie, Yin od razu złapał z nimi wspólny język i przez wiele lat pełnił rolę nieoficjalnego, chińskiego ambasadora. Zaowocowało to wieloma interesującymi kontaktami, lecz wampir szybko się zorientował, że Rosja była zbyt odizolowana od reszty Europy i to nie ona będzie jego kluczem do przejęcia ogromnych wpływów na Zachodzie. Dlatego musiał zmienić swoje plany o 180 stopni. Szansa nadarzyła się w momencie kiedy do Chin przybyli Brytyjczycy i zaczęli zakładać kompanie handlowe w Hong Kongu. Yin zadziałał bardzo szybko. Dzięki brudnym zagrywkom, kłamstwom i zdolności hipnozy udało mu się przejąć wpływy w jednej z kompanii, która zajmowała się transportem herbaty, jedwabiu i innych towarów luksusowych. Jako szanowany i bogaty kupiec, Yin nie miał większych problemów z przypływem gotówki i zacieśnianiem kontaktów, dlatego z czasem przeniósł się do Londynu, gdzie otworzył nową filię swojej firmy. Oficjalnie zarządzał interesem na miejscu w Anglii, lecz tak naprawdę starał się poszerzyć siatkę swoich informatorów i dowiedzieć się, co robią europejskie mocarstwa. Można powiedzieć, że próbował pilnować Chin na odległość… a że przy okazji znalazł się bliżej tutejszych wampirów i słynnej Rady, to również i tutaj usiłował wtrącić swoje trzy grosze. Głównie to próbował przekonać europejskie wampiry, aby nie wciskały nosa w azjatyckie sprawy, ale tak poza tym był w pełni oddany zasadom Rady.
Najnowsze dzieje (1912 do dziś) Przez kilkadziesiąt lat Yin przebywał z dala od Chin i zdążył na dobre zaaklimatyzować się w Europie. Jego główną bazą wypadową był oczywiście Londyn, ale wampir zahaczył po drodze o kilka innych państw. Starał się bywać głównie tam, gdzie przebywały inne wpływowe wampiry, aby zacieśnić kontakty. Rok 1912 wywrócił wszystko do góry nogami, ponieważ upadło Cesarstwo Chińskie. W samej Europie również nie było spokojnie, bo wojna wisiała w powietrzu. Dla tak starego wampira jak Yin, był to naprawdę spory szok i zaowocował wieloletnim kryzysem. Dawny Strażnik Dynastii Ming obwiniał się o pozostawienie Chin samych sobie – uważał, że Cesarstwo upadło bo zabrakło Białego Ducha, który je niegdyś strzegł. Taka postawa doprowadziła Yina do solidnej depresji i zmusiła do usunięcia się w cień… tym razem wybór padł na bezkresną, syberyjską tajgę. W odosobnieniu wampir przeczekał nie tylko obie Wojny Światowe, ale późniejsze wojny domowe, które przetoczyły się przez Chiny i resztę Azji. Wszystko zmieniło się w latach osiemdziesiątych, kiedy w Europie runęła Żelazna Kurtyna, a Chiny wkroczyły na ścieżkę wolnego rynku. Te impulsy sprawiły, że Yin zdecydował się wyjść z ukrycia. Najpierw powrócił do Hong Kongu, gdzie musiał odbudować dawne kontakty w herbacianym biznesie. Następnym przystankiem był oczywiście Londyn… a co będzie dalej, to okaże się w najbliższej przyszłości.
**********
Ciekawostki -Jego imię można przetłumaczyć jako „Srebrzysty Śnieg”. Nie wiadomo, czy jest prawdziwe. Zwykle Yin i tak przedstawia się różnie, a na przestrzeni wieków kilka razy zmienił nazwisko i od dawna nie używa tego cesarskiego. -Właściwie to mógłby się tytułować cesarzem Chin, bo obecnie jest najstarszym „żyjącym” przedstawicielem Dynastii Ming. Tylko po co zwracać na siebie niepotrzebną uwagę? -Wedle chińskiej astrologii urodził się w roku Koguta, zwanego również Pawiem lub Feniksem. Czyli wiadomo, skąd ma takie wybujałe mniemanie o sobie. -Mierzy jedynie 173 cm wzrostu, ale jak na Chińczyka to i tak niezły wynik. -Preferuje broń białą, jednak jego ulubionym rodzajem oręża nie jest miecz, tylko wachlarz bojowy. -Europejskie zwyczaje w większości przypadków napawają go obrzydzeniem, ale ciekawość i fascynacja egzotycznymi rzeczami okazują się czasem silniejsze. -Nie wiadomo czy jego szacunek wobec kobiet wynika z pobłażliwości i politowania czy raczej z czystej uprzejmości. Wiadomo tylko tyle, że utrzymuje płeć przeciwną na stosowny dystans. Jedyny wyjątek – jego wampirza Matka, Nergui. Z nią łączyła go naprawdę silna więź. -A skoro mowa o kobietach: ożenił się w wieku 17 lat, bo musiał. Było to typowe, polityczne małżeństwo, a Yin unikał swojej żony niemal przez cały czas. Śmierć i przemiana w wampira wyzwoliły go z tego potrzasku. -Nawet tak doskonała istota jak wampir ma swoje przypadłości. Yin bardzo źle znosi kontakt ze srebrem, a rany zadane mu taką bronią goją się o wiele trudniej. -Nawyki żywieniowe też ma z góry ustalone – w pełni zadowala go jedynie krew młodych (i najlepiej przystojnych) mężczyzn. Niektórzy mówią, że tutaj chodzi nie tylko o krew, ale to już lepiej przemilczeć…
1. Chiński (głównie w formie dwóch dialektów: mandaryńskiego i kantońskiego – z czego ten pierwszy jest językiem ojczystym). 2. Japoński (głównie dzięki licznym podróżom do tego kraju). 3. Koreański (dzięki Synowi). 4. Rosyjski (jako efekt wieloletniej współpracy z carskimi wysłannikami). 5. Angielski (jako efekt wieloletniej współpracy z brytyjskimi kompaniami handlowymi, a następnie pobytu w Londynie). 6. Łacina (dzięki Matce, która dawała mu do poczytania dzienniki z podróży niejakiego Marco Polo).
Ostatnio zmieniony przez Yin Xue Shen dnia Sro Sie 23, 2017 9:27 pm, w całości zmieniany 2 razy
Rola / pozycja :
Główny Administrator
Wiek :
Nie dotyczy
Multikonto :
Nie dotyczy
Admin
Temat: Re: Yin Xue Shen Sob Cze 10, 2017 8:10 pm
Akceptacja Karty Postaci
Twoja karta została zaakceptowana. Możesz już rozpocząć grę fabularną! Pamiętaj jednak o stworzeniu Informatora i Korespondencji. W razie pytań, napisz do kogoś z ekipy. Życzymy miłej gry na Into Darkness!